wydarzenia

Relacja z wyjazdu na mecz T-Mobile Ekstraklasa 2012/2013 Piast Gliwice - Śląsk Wrocław (3:2),
Gliwice, 12 maja 2013

Zanim na dobre odetchnęliśmy po powrocie z pucharowej potyczki w Warszawie z Legią, już trzeba było organizować kolejny wyjazd – tym razem do Gliwic. Rozmowy z pracownikami Piasta od początku były bardzo konkretne i przebiegały w wyjątkowo przyjaznej atmosferze. Nie zakłócił ich nawet fakt nałożenia zakazu na organizację wyjazdów dla kibiców Śląska nałożony w czwartek przez PZPN. Mało tego tym bardziej chcieliśmy pokazać, że jesteśmy zorganizowaną i godną zaufania grupą ludzi. Dzięki życzliwości działaczy Piasta w podróż do Gliwic ruszyło 31 osób.

Miejscem wyjazdu był tym razem parking Stadionu Miejskiego przy al. Śląskiej. W miarę sprawnie przebiegało wsiadania i pakowanie wózków, więc wszystkie 4 auta jadące w stronę Górnego Śląska szybko ruszyły w drogę. Jeden z samochodów realizował „misję specjalną” polegającą na odebraniu z egzaminu jednego z naszych stałych uczestników eskapad. Żartowaliśmy, że był to najszybciej napisany przez Kubę egzamin w życiu, bo o niego w tym przypadku chodziło. Oczywiście wszyscy wierzyliśmy, że nasz kolega egzamin zda. Utwierdził nas w tym przekonaniu widok ściągi, która wypadła mu, gdy przebierał się w koszulkę Śląska. Po uzupełnieniu składu „wycieczki” ruszyliśmy w pogoń za pozostałymi samochodami.

Jak zwykle przystankiem w drodze na Górny Śląsk był KFC. Tym razem musieliśmy się wyjątkowo sprężać, bowiem mieliśmy niezbyt wiele czasu na postój. Na stadion w Gliwicach dotarliśmy na niespełna godzinę przed meczem w eskorcie dwóch policyjnych radiowozów. Dość miłą niespodzianką było przywitanie nas osobiście kierownika ds. bezpieczeństwa Piasta Pana Jerzego Kmiecia oraz asystentkę zarządu Panią Liliannę Proszowską. Organizatorzy byli bardzo uprzejmi i gościnni, czego przykładem mogą być zarezerwowane specjalnie dla nas miejsca na parkingu VIP. Z niczym nie było problemu. Ani z wejściem, ani z wywieszeniem flagi. A przecież wszystko odbywało się zaledwie kilka dni po ogłoszeniu zakazu wyjazdów dla kibiców Śląska.

Gliwicki Stadion to obiekt nowoczesny. Dla nas przeznaczono cały lewy sektor dla niepełnosprawnych. Co prawda miejsca dla osób niepełnosprawnych znajdują się na wysokości murawy, co niestety nie poprawia komfortu oglądania meczów, ale pozostała infrastruktura (toalety, krzesełka dla opiekunów) oraz bliskość cateringu pozwala nam zakwalifikować obiekt Piasta do kategorii „stadionów bez barier”. Wydaje się, że wszyscy uczestnicy wyprawy czuli się na nim komfortowo. Próbowaliśmy prowadzić doping, ale trzeba przyznać, że wychodziło nam to tym razem średnio. Warto się nad tym zastanowić w kontekście faktu, iż przez długi czas możemy być jedyną grupą reprezentującą Śląsk Wrocław na meczach wyjazdowych. A może na kolejny wyjazdy warto zabierać wyłącznie tych, którym chce się dopingować...

Mecz był bardzo ciekawy, z duża ilością sytuacji podbramkowych. Niestety zakończył się dla nas najgorzej jak mógł, bowiem piłkarze Śląska stracili gola w doliczonym czasie gry, w dodatku grając w przewadze jednego przeciwnika. Nie dziwi więc wściekłość zawodników na samych siebie. Dziwi jednak fakt, że zaledwie trzech z nich zechciało podejść do nas, by podziękować za przybycie (Sebastian Mila, Waldek Sobota i Łukasz Gikiewicz). Ten ostatni wręczył na ręce niżej podpisanego swoją koszulkę dodając przy tym, że przynajmniej tyle dobrego będzie dla nas z tego meczu. Pozostałoby się zgodzić z jego słowami, gdyby nie to, że dla nas nie zawsze wynik jest najważniejszy. Liczy się przede wszystkim udział, integracja i wspólna zabawa, które wraz z wieloma innymi kwestiami decydują o tym, iż podczas każdego wyjazdu przełamana zostaje kolejna bariera.

W drodze powrotnej zjedliśmy obiad w jednym z przydrożnych barów. Po wspólnym posiłku przepakowaliśmy busy tak, by każdy mógł pojechać swoim tempem do Wrocławia. Do stolicy Dolnego Śląska dotarliśmy cało i zdrowo tuż po godzinie 20-tej.

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z wyjazdu do Gliwic w galerii.

Podziękowania dla:
  • Piasta Gliwice za gościnę, bezproblemowe przyjęcie i empatię;
  • Kierowcom: Adamowi, Maćkowi, Rafałowi i Zenkowi za bezpieczny transport tam i z powrotem;
  • Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Dolnośląskiego za możliwość zorganizowania tego wyjazdu w ramach projektu „Ponad Barierami”
  • Wszystkim uczestnikom wyjazdu za przestrzegania zasad, który wspólnie ustaliliśmy przed tym wyjazdem;
  • Sebastianowi, Waldkowi i Łukaszowi za to, że pomimo porażki zechciało im się podejść do naszej grupy z podziękowaniami za trud włożony w eskapadę do Gliwic.

Relację sporządził Paweł Parus