wydarzenia

 

Relacja z wyjazdu na mecz kwalifikacyjny do Eurobasket 2013, Polska-Szwajcaria (111-67), Zielona Góra, 2 września 2012

 

Termin meczu eliminacyjnego do przyszłorocznych mistrzostw Europy w koszykówce Polska-Szwajcaria okazał się bardzo niefortunny. W tym samym czasie bowiem na murawie Stadionu Miejskiego we Wrocławiu zmierzyły się ze sobą jedenastki mistrza i wicemistrza Polski, czyli Śląska i Ruchu. Trudno było to przewidzieć 2 miesiące temu, a właśnie wtedy Ania dosłownie walczyła o bilety dla KKN na koszykarski mecz w Zielonej Górze. Wątpliwości było sporo. Nie dość, że wyjazd do grodu Bachusa finansowany był ze środków projektu „Integracja dla każdego”, to jeszcze po ludzku szkoda było pracy, jaką wykonała nasza admistratorka strony podczas walki o bilety. Tym bardziej ogromne podziękowania z mojej strony dla wszystkich tych, którzy podjeli tę trudną decyzje o rezygnacji z obejrzenia hitu kolejki pilkarskiej ekstraklasy. Pokazaliście, że można na Was liczyć i że czynnik ludzki jest ważniejszy od pasji - nawet tej największej.

 

W niedzielne popołudnie do Zielonej Góry wyruszyło ostatecznie 18 osób, co uwzględniając wymienione wyżej okoliczności uważam za ogromny sukces. Po krótkiej, bo dwugodzinnej podróży dotarliśmy do Tawerny Cicha Przystań, gdzie wspólnie zjedliśmy pyszną obiado-kolację, podczas której z uwagą nasłuchiwaliśmy wieści z Wrocławia. Informacja o wygranej Śląska wywołała ogromny entuzjazm i wprawiła nas w dobry humor. Po kolacji ruszyliśmy w stronę pięknej zielonogórskiej hali.

 

Kilka minut trwał odbiór biletów. Chwilę późnij wjechaliśmy windą na sektor. W przeciwieństwie do naszej grudniowej wizyty na tym obiekcie tym razem miejsca mieliśmy na górnym piętrze. Widok wprost rewelacyjny. Zresztą cały obiekt jest modelowym przykładem hali bez barier. Po zajęciu miejsc mogliśmy raczyć się koszykarską ucztą, czyli Marcinem Gortatem - bo co tu kryć, większość zgromadzonych w liczbie około 4,5 tysiąca widzów spoglądało głównie na niego. My równie mocno trzymaliśmy kciuki za Roberta Skibniewskiego, którego pod koniec ubiegłego roku gościliśmy na naszym spotkaniu integracyjnym. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Polaków, zapewniającym awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy w Słowenii.

 

Podróż powrotna upłynęła w przyjemniej atmosferze. Około północy wjechaliśmy do Wrocławia. Spodziewaliśmy się, że przywita nas iluminacja naszego stadionu. Ze zdziwieniem przyjęliśmy jej brak. Po wygranym meczu w kilka godzin od jego zakończenia obiekt wyglądał bezbarwnie. Dziwne. Na koniec zgodnie z tradycją dwa busy rozwiozły wszystkich do domów.

 

Cieszy, że wyjazd został nie tylko uratowany, ale okazał się również niezwykle przyjemnym sportowym doznaniem. Miło było widzieć uśmiechnięte miny uczestników eskapady do Zielonej Góry, którym raz jeszcze gorąco dziękuję za udział w tym wyjeździe.

 

Serdeczne podziękowania dla:
  • Bożydara i Rafała, ze bezpieczne dowiezienie do Zielonej Góry i powrotem
  • Ani Wargockiej za zaangażowanie przy organizacji biletów.

 

Zapraszam również do obejrzenia zdjęć w galerii.

Relacje sporządził Paweł Parus

 

 

Projekt „Integracja dla każdego” finansowany jest ze środków PFRON
będących w dyspozycji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.